Pogoda za oknem nie rozpieszcza. Deszczowa pogoda sprzyja leżeniu pod kocykiem i nadrobieniu zaległości serialowych czy książkowych. Przybliżę Wam kilka seriali, które naprawdę warto obejrzeć jesienią.
Wraz z rozwojem nowych technologii zmienił się sposób oglądania ulubionych programów telewizyjnych. Już nie czekamy z zegarkiem w ręce na ulubiony serial przed telewizyjnym pudłem. Oczywiście nadal to medium ma się dobrze, ale powstały także platformy streamingowe typu Netflix czy HBO Go, których niewątpliwą zaletą jest brak reklam czy po prostu wybrane programy na życzenie. Nie ogranicza nas ramówka telewizyjna i możemy zastopować i wrócić w dowolnym momencie. Netflix często wypuszcza seriale w całości po jednym sezonie i chyba przez to widzowie oglądają je nałogowo. Istnieje nawet fachowe określenie na taki sposób oglądanie: Binge- watching.
W tym wpisie opiszę kilka moich propozycji serialowych, które warto obejrzeć jesienią, gdzie istotną rolę odgrywają kobiety. Znajdziecie tu kilka seriali, które aktualnie możecie obejrzeć m.in. na Netflixie. Bez bicia przyznaje się do nałogowego oglądania seriali oraz jestem wielką fanką tej platformy.
Poza tym, kto z Was, tak jak Kazik nie ma czasu bo ogląda seriale?
Poniżej lista seriali, które polecam z całego serca na jesienne wieczory.
- Twin Peaks

Duszny, mglisty klimat małego miasteczka położonego gdzieś w Stanach z tajemniczą zbrodnią w tle. Ofiarą jest nastoletnia Laura Palmer, której ciało zostało owinięte w folie, wczesnym rankiem 24 lutego 1990. Na pomoc przyjeżdża agent Cooper z FBI. Niezwykle ciężko jest opisać w kilku zdaniach ten serial oraz cały fenomen, jaki powstał wokół niego. Dzieło Lyncha było przełomowe biorąc pod uwagę serialowy świat wczesnych lat 90. Wtedy serial z takim tajemniczym ,zagadkowym klimatem był ewenementem. Poza wspomnianą Laurą, w serialu jest kilka ciekawych kobiecych postaci, takich jak: Donna, Audrey, Lucy czy Josie. Ta pierwsza była najlepszą przyjaciółką tragicznej zmarłej Laury. Trzeba przyznać, że David Lynch wybrał kobiety, które były szalenie piękne. Każda kobieta z miasteczka Twin Peaks, to odrębna historia.

Każda jest niesamowicie piękna oraz skrywa jakąś tajemnicę. Warto tu również podać za przykład Audrey, bogatą, nieszczęśliwą nastolatkę. Osobiście uważam, że w tym serialu przypomina wyglądem Marilyn Monroe z kruczoczarnymi włosami oraz niezaprzeczalnym urokiem osobistym. Bije od niej niesamowity magnetyzm. Twin Peaks to przez krytyków uznawany za jeden z najlepszych seriali. Poza warstwą wizualna należy tu wspomnieć jeszcze o genialnej muzyce, którą skomponował Angelo Badalamenti, a głosu użyczyła Julee Cruise. Serial idealny na jesienne wieczory.
2. Glow

Kolorowe lata 80. Neony, cekiny, tapir oraz wrestling w kobiecym wydaniu. Takie nietypowe combo tylko na Netflixie. Nazwa Glow to skrót od amerykańskiego, niskobudżetowego telewizyjnego show – “Gorgeous Ladies of Wrestling”. Glow to 14 barwnych kobiecych osobowości i historii. Główną bohaterką jest Ruth– bezrobotna aktorka, która przypadkiem trafia na casting do kobiecego wrestlingu. W serialu oczywiście są sceny walki, ale również morze cekinów, brokatu oraz mnóstwo lakieru do włosów. Przyznaje, że miałam pewne obawy co do tego serialu, ponieważ nie przepadam za wrestlingiem, ale moja słabość do kolorowych lat 80 wygrała i naprawdę mocno wciągnęła mnie fabuła. Glow pokazuje, że kobiety mają siłę i potrafią równie dobrze skopać komuś tyłek, tak jak faceci.
3. Korona (The Crow)

Korona skupia się głównie na losach królowej Elżbiety II. Serial nie tylko przedstawia koronacje czy wczesne lata panowania władczyni, ale też jej rozterki oraz postępowanie zgodnie z protokołem. Elżbieta w pierwszym sezonie wydaje mi się nieco naiwna oraz zachowawcza. Ponadto trzyma się kurczowo zasad, reguł i trochę boi się podejmować samodzielne decyzje. Natomiast jej siostra Małgorzata jest postacią niezwykle barwną. Niemal każda scena z siostrą królowej jest bardziej wyrazista i soczysta. Księżna Margaret prowadzi bogate towarzyskie życie, uwielbia modę oraz mocno zakrapiane imprezy. Nie jest typem podręcznikowej księżniczki. Premiera 4 sezonu Korony już 15 listopada. W tym sezonie pojawią się nowe kobiece postacie: Księżna Diana oraz Margaret Thatcher grana przez Gillian Anderson. Genialny serial, nie tylko dla wielbicieli Royalsów.
4.The Queen’s Gambit (Gambit Królowej)

Produkcja Netflixa jest dopracowana niemal w każdym szczególe. Na duże brawa zasługuje scenografia, która świetnie oddaje klimat lat 60. Serial opowiada o osieroconej dziewczynce, która okazuje się być cudownym, genialnym dzieckiem z niezwykłym talentem szachowym. Gambit Królowej pokazuje drogę na szczyt, która nie zawsze jest usłana różami. Warto tu również podkreślić piękną, jesienną paletę barw, która sprawia, że Gambit Królowej najelpiej oglądać właśnie o tej porze roku. W serialu jest także polski akcent – Marcin Dorociński, który gra rolę rosyjskiego mistrza szachów. Produkcja Netflixa świetnie oddaje klimat dawnej Ameryki, a jego najjaśniejszą gwiazdą jest bez wątpienia Anya Taylor-Joy– odtwórczyni głównej roli – Beth Harmon. Kto by pomyślał, że serial o szachach może być tak intrygujący ?
5. Mad Men

Mad Men przedstawia historię Dona Drapera, który pracuje w agencji reklamowej jako copywriter.
Na początku serialu poznajemy również Peggy, która zaczyna pracę jako sekretarka i wspina się po ciężkiej drabinie do sukcesu. Serial pokazuje nierówności w miejscu pracy oraz trudną rolę kobiet w firmie. Kobiety zawsze muszą dwa razy bardziej się starać, by osiągnąć sukces i uznanie, niestety przez lata niewiele się zmieniło w tej kwestii.

W Mad Menie jest również kilka ciekawych, barwnych kobiecych postaci, takich jak chociażby niesamowicie kobieca Joan Holloway, która ma wysoką pozycję w firmie czy też przykładna gospodyni i żona głównego bohatera – Betty Draper. Mimo iż to blog o kobiecej popkulturze, to muszę dodać, że uroda Jona Hamma powala, wygląda jak żywcem wyjęty ze Złotej Ery Hollywood. Mad Men to serial, który polecam miłośnikom klasyki, zwłaszcza starego Hollywood.
Druga część poleceń serialowych już niebawem!